12 października, przy pięknej, słonecznej pogodzie postanowiliśmy zakończyć tegoroczny sezon rowerowy. Ostatnie podrygi ciepłej pogody zachęciły nas do przejażdżki. Na początku kierowaliśmy się na piaskownie kopalni Pomorzany, później na stawy i torfowiska w rejonie Hutek. Po drodze znaleźliśmy czas na grzybobranie. Maślaki rosły tak gęsto, że czasem trzeba było uważać, żeby ich nie podeptać. Niestety okazało się, że 99% grzybów jest robaczywych... Przy stawach w Hutkach przystanęliśmy na chwilę. Po krótkim odpoczynku, lasem udaliśmy się w dalszą drogę. Niestety w pewnym momencie droga się skończyła, a że nie chciało nam się wracać tą samą drogą, więc pchaliśmy rowery przez lasy błędowskie. Lasy, lecz podłoże było piaszczyste, prawie jak na Pustyni Błędowskiej przed odlesieniem. W końcu dokulaliśmy się do drogi na Błędów i dojechaliśmy do rozlewisk Białej Przemszy. Następnie przez Błędów dojechaliśmy do Grabowej. Po drodze zrobiliśmy ognisko i upiekliśmy kiełbaski. Z Grabowej dalsza droga przebiegała w stronę domu - przez Skałbanię, Chechło i Klucze.Przejechaliśmy w sumie prawie 40 km.
Kilka zdjęć wrzuciliśmy do Galerii, zapraszamy do oglądania :) Teraz, czekając na upragnioną zimę przeglądamy mapy na Geoportalu i mapy pogodowe :){jcomments on}
Odsłony: 2292