JoomlaTemplates.me by HostMonster Reviews
Księdza Borka
plan, przekrój1, przekrój2
Długość [m] 90
Deniwelacja [m] 21 (-21: 0)
Lokalizacja Niegowa (Gmina Niegowa), Bukowiec Wielki
Stopień trudności Jaskinia o rozwinięciu pionowym, zalecana lina oraz ostrożność (luźne kamienie).

 

 

Opis dojścia

Jaskinia znajduje się w południowo-zachodnim ograniczeniu góry Wielki Bukowiec. Z czerwonego szlaku należy udać się ku wschodowi, leśną drogą biegnącą dnem dolinki pomiędzy Bukowcem a Górą Mirowską. Po przejściu około 600 metrów, w pobliżu rozwidlenia dróg, w miejscu gdzie czerwony szlak skręca na południe (znak zakrętu w prawo jest wymalowany na drzewie!), trzeba skręcić na północ. Otwór jaskini jest położony w odległości około 100 metrów od drogi, w ziemi na dnie leja, w lesie sosnowym, około 40-letnim. Jest trudny do znalezienia. Właściwy otwór, w postaci pionowego prześwitu o wymiarach 0,4x0,6 m (Z-1), jest ukryty w ziemno-skalistym leju, na głębokości 2 m, tuż pod pniem sosny.

 

Opis jaskini

Dalej wg Radziejowskiego: „Za otworem znajduje się 5,5-metrowa studzienka. Kończy się ona niewielką półeczką, od której upada bardzo stromy 25-metrowy korytarz (pochylnia). Po prawej stronie znajduje się otwór, który łączy studnię wejściową z dalszymi partiami jaskini. Pochylnia prowadzi do niewielkiej salki. Stamtąd ciasny przełaz w prawo przechodzi w wysoki korytarz, który po 6 m zakręca w lewo pod kątem prostym. Po przekroczeniu dwóch niewielkich progów (2,5 i 0,5 m) korytarz znowu zakręca w prawo. Schodząc w dół dwoma następnymi progami (1,3 i 3,0 m), dochodzi się do salki końcowej, wysokiej do 15 m.”.

 Jaskinia jest utworzona przez dwie równoległe szczeliny, o przebiegu NW-SE, łączące się ze sobą na różnych poziomach. Praktycznie jest pozbawiona szaty naciekowej, poza nielicznymi wykapkami i polami grzybków naciekowych. Dno zalega rumosz wapienny i namulisko piaszczysto-gliniaste. Poniżej wlotowej studzienki zbiera się próchnica, wypłukana z powierzchni. W jaskini nielicznie zimują nietoperze.

 

Historia eksploracji

Jaskinię odkryli szpatowcy. Jej nazwa pochodzi od nazwiska ks. Borka, piastującego w okresie międzywojennym funkcję proboszcza w parafii Niegowa. Prawdopodobnie zwiedził ją jako pierwszy turysta. Zajmował się także opisem krajoznawczo-folklorystycznym regionu, tworząc swoistą kronikę. W marcu 1957 roku jaskinia została spenetrowana przez członków Sekcji Grotołazów Koła PTTK przy AGH w Krakowie: Ludwika Kniesznera i Jerzego Sławińskiego, na podstawie wskazówek kościelnego – pana Grabka. Jej lakoniczny i nieprecyzyjny, pozbawiony planu opis został opublikowany w piśmie „Grotołaz” nr 5, pod nazwą „Jaskinia Spękana”: „W dnie leja zapadliskowego opada studnia głęboka na 25 m, o średnim kącie nachylenia 55 stopni, wychodząca do sali. Ciasny korytarz doprowadza do szczeliny, wychodzącej następnie nad drugą, prawie 30-metrową studnię, kończącą się sporą komorą. Obie studnie komunikują się kilkoma korytarzykami. (...) Nacieków mało.”. Wiele lat później Wiśniewski opublikował fragment dziennika J. Sławińskiego opisujący owo wejście: „W dość potężnej kępie jałowców pan Grabek pokazuje nam otwór zarzucony głazami. Po odsunięciu głazów ukazuje nam się dość ciasna pionowa studnia. Schodzę tym korytarzem ok. 30 m i znajduję się w małej niszy, od której na wszystkie strony rozchodzą się bardzo ciasne korytarze. (...) Ok. 5 m pod powierzchnią, niedaleko wyjścia od studni głównej odbiega korytarz. W prawo schodzimy na dół i kopiemy się korytarzem, który łączy się z otworem, wiodącym na prawo od głównej studni. (...) Po drodze obrączkujemy parę nietoperzy – 3 nocki i podkowca.”

Po wielu latach otoczenie jaskini znacząco się zmieniło. W miejscu już nie występujących jałowców wyrósł las sosnowy, sztucznie nasadzony. W pobliżu leja występują inne krzewy: dereń i leszczyna oraz podrosty buka. Miejscowa ludność znała od dawna jaskinię jako „szczelinę gdzie lecą kamienie” lub „jaskinię księdza Borka”.

 

 

Bibliografia

Państwowy Instytut Geologiczny - Portal "Jaskinie Polski"

 

Autorzy opracowania (opisy, historia)

Jerzy Zygmunt

 

Zdjęcia

Marek Pawełczyk